DZIEŃ DZIECKA 2012


"Lepiej późno niż wcale"- brzmi polskie przysłowie. Dzien dziecka na Stawach Monowskich odbył się 30 czerwca przy ul Objazdowej. Na początku było uroczyste otwarcie boiska do piłki plażowej, które nastąpiło poprzez przecięcie wstęgi przez Pania Wójt Gminy Oświęcim- Małgorzatę Grzywa. Następnie, Pani Wójt wraz z sołtysem Stawów Monowskich- Panem Arkadiuszem Kuwik strzelili po symbolicznym rzucie karnym na bramkę, której strzegł "dzielny" bramkarz. Po  części oficjalnej nastąpiło podzielenie dzieci na grupy wiekowe oraz wybranie drużyn do meczów piłki nożnej. Najmłodsze dzieci grały na boisku plażowym, a nieco starsze na boisku trawiastym. Po tych zmaganiach na boisku plażowym w siatkę grały mamusie na pociechy,  a na naszym "Stawik-u" mam tu na myśli nasze boisko do gry w piłkę nożną, tatusiowie na swoich synków. Punktem kulminacyjnym dla starszych dzieci był mecz kawalerzy- żonaci. Tak jak w tamtym roku większą ilość bramek strzelili kawalerzy, którzy nie oddali przechodniego pucharu zdobytego w ubiegłym roku. Warto wspomnieć, że po pierwszej połowie był wynik remisowy (4-4). W trakce tego meczu na boisku asfaltowym dzieci rozgrywały turniej w unihokeja. Równolegle oraz w przerwach do toczących się pojedynków Pani Urszula Hoła oraz Pani Urszula Kwadrans przeprowadzały róźne konkurencje i zabawy dla całych rodzin. M.in. przeciąganie liny, bieg na nartach trzyosobowych, bieg w potrójnych spodniach, hula- hop. Niewątpliwie największa atrakcją był dmuchany zamek, na którym dzieci mogły się wyskakać do woli. Zainteresowanie ciągnikiem siodłowym, który przybył na teren prz ul Objazdowej spotkał się z dużym zainteresowaniem zarówno ze strony chłopców jak również i dziewczyn. Każdy mógł posiedzieć za jego kierownicą i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Dla zgłodniałych dzieci i ich opiekunów organizatorzy zapewnili kiełbaski z grilla. Dla starszej młodzieży po zmroku rozpalono ognisko na kiełbaski, które smażyły się prz śpiewach piosenek ogniskowych w rytm gitary. Nie każdy wiedział, że mamy takiego muzykalnego sołtysa. Pan Arek grał na gitarze i nawet nieźle mu szło.

Jak zwykle nie liczyły się wyniki zmagań, lecz dobra rodzinna zabawa.Smile W tym roku pogoda dopisała wyśmienicie. Przy prażącym słońcu dzieci konsumowały m.in. zimne napoje oraz lody, które oczywiście dostały za darmo od organizatorów dnia dziecka. 


Paweł Krzemień

 

P.S.

Pragnę podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomagali nam w przygotowaniu tak wspaniałej imprezy, z której największą radość miały dzieci. Dziękuję również sponsorom, którzy uświetnili nam tę imprezę: M- Logistic, Maria Kołodziej, Stanisław Krawczyk, KZEK SA- Kraków, sołtys wsi Włosienica- Władysław Zaliński.

 

Sołtys- Arkadiusz Kuwik

 

 

 



 

 

przepraszamy, komentarze są chwilowo niedostępne